Raj pod kopalnią

Młody Wampir

W końcu ich spadanie dobiegło końca. Lena i Nicole wpadły z pluskiem do rzeki czekolady. Wyszły z niej całkiem czyste. Nicole rozejrzała się dookoła. Było to cudowne miejsce. Spełniające wszystkie ich marzenia.
- Super mega zajefajnie - powiedziała Nicole uśmiechając się szeroko widząc wszystkie wspaniałości tej krainy.

Młody Czarodziej

Niczym Pokój Życzeń, tyle, że ten świat potrafił wyczarować dosłownie wszystko.
Lena podniosła z ziemi kartę z instrukcją obsługi i przeczytała na głos:
- Pomyśl a przybędę - powiedziała, okropnie zaintrygowana tym wszystkim.
- Chcę... Czarna Różdżkę! - wykrzyknęła i oto pojawiła się przed nią. Dziewczyna delikatnie chwyciła przedmiot i zamachała. Była idealna! Teraz mogła zdziałać jeszcze więcej niż wcześniej.

Młody Wampir

Było tu fajnie. Dlatego właśnie cała ta kraina zmieniłą się teraz w bazę rodem z filmów akcji. Dużo monitorów, dziwnych, kolorowych paseczków i innych bajerów.
- Oto jest baza dzikiej mafii! - rzekła.

Młody Czarodziej

- O ja cie, to wszystko jest zajebiste!
Podskoczyła wysoko, jak jeszcze nigdy dotąd, ukazując tym samym swoją ogromną radość.
- Na pewno znajdziemy tu sprzęt do naszych wszystkich akcji - powiedziała z wielką pewnością.

Młody Wampir

- Super mega totalnie zajebiste, chyba chciałaś powiedzieć - poprawiła ją Nicole. Usiadła na fotelu, jakie na filmach mają dowódcy armii, agencji czy czegoś tam, za okrągłym stołem. Stały tam jeszcze dwa takie same krzesła. Ich mega ultra stoje musiały z boku, gotowe go włożenia. Przez czarnowłosą pojawiła się szklanka z colą, z której upiła łyk.
- To co robimy? - spytała.