pokój Jade

Młody Elf

Pomysł Jade bardzo przypadł do gustu Rose.
- jasne - wykrzyknęła i wskoczyła na łóżko przed tym oczywiście jak dobrze wychowana dziewczynka zdjęła buty i zaczęła skakać po łóżku śmiejąc się jak mała dziewczynka

Przywódczyni Wampirów

Zachichotała i w biegu zdjęła srebrne baleriny, które ozdabiały jej zgrabne stópki. Wskoczyła na łóżko i zaczęła skakac.
- Jak fajnie! - krzyknęła z szerokim uśmiechem na twarzy. Wzięła jedną z wielkich, ciemnych poduszek i walnęła delikatnie Rosie, tak żeby nie zrobic jej krzywdy. Zaśmiała się. - Bitwa na poduszki!! - krzyknęła, tak głośno jakby była na wojnie. Wybuchnęła śmiechem.

Młody Elf

Wybuchnęła śmiechem i chwyciła czarną poduszkę oddając przyjaciółce z całej siły, jednak wiedziała, że taka drobna elfka jak ona nie będzie w stanie rozłożyć wygrywającej z nią we wszystkich kategoriach wampirzycy. Co większa, była pewna, że ledwie coś poczuje!
- haha - wybuchnęła ponownie śmiechem i uderzyła blondynkę z poduszki prosto w twarz - kapitan elf pragnie abyś się poddała i opuściła broń żołnierzu - powiedziała niskim głosem

Przywódczyni Wampirów

Podniosła ręce do góry i upadła na kolana na łóżko.
- Kurcze. - mruknęła pod nosem, na tyle głośno, żeby elfka ją usłyszała. - A niech to. Złapała mnie! - zachichotała, chowając twarz we włosy. - Atak! - krzyknęła i poskoczyła do góry, uderzając przy tym lekko dziewczyne poduszką trzymaną w ręce.

Młody Elf

Rose myślała, że kiedy już Jade padła na kolana, to sobie odpuści, więc odłożyła poduszkę na swoje miejsce. Kiedy ta jednak wstała i ogłosiła swój powrót, to elfka zapiszczała i zaczęła uciekać po całym pokoju śmiejąc się w niebo głosy.
- nie dogonisz mnie - zaśmiała się, ale wtedy potknęła się i przewróciła się z hukiem na podłogę - aua! - wyjęczała - kapitan elf poległ - mruknęła i wyciągnęła z kieszeni białą chusteczkę machając nad głową niczym białą chorągiewką ogłaszając, że się poddaje.

Przywódczyni Wampirów

Patrzyła jak elfka ucieka i śmiała się w niebo głosy. Gdy jednak ta się przewróciła, Jade wstrzymała oddech. Bała się, że Rosie coś się stało. Lecz, gdy dziewczyna wyciągnęła chusteczkę, wybuchnęła śmiechem.
- Pokój! - krzyknęła i skoczyła z łóżka, lądując tuż przy przyjaciółce. Wyciągnęła w jej stronę ręke. - Wstawaj. - uśmiechnęła się szeroko.

Młody Elf

Rosie chwyciła rękę Jade i wstała przy pomocy wampirki.
- pokój - potwierdziła z szerokim uśmiechem i usiadła na łóżku przecierając zmęczone oczy i ziewając krótko - to co teraz robimy? - zapytała podnieconym głosem

Przywódczyni Wampirów

Spojrzała na Rose.
- O ja... Ty jesteś zmęczona.. - usiadła na łóżku obok elfki. - Lepiej się prześpij... - uśmiechnęła się do niej. - Masz wielkie łóżko. - zaśmiała się. - A ja w tym czasie pójdę po coś do jedzenia dla Ciebie. Okey? - spojrzała na nią troskliwie.

Młody Elf

Rose westchnęła cicho.
- nie spałam ze dwie noce - przyznała i położyła się wygodnie opierając głowę o poduszkę. Nie minęły dwie minuty, a elfka pogrążyła się w krainie snów, gdzie wszystko było takie idealne.

Przywódczyni Wampirów

Jade uśmiechnęła się do Rosie ciepło. Wstała z łóżka i nakryła kołdrą elfkę.
- Słodkich snów. - szepnęła. Bezszelestnie wyszła z pokoju i zamknęła drzwi. Poszła do centrum po coś do jedzenia. Nie wiedziała czy coś tam znajdzie.

Młody Elf

Podświadomie Rose poczuła jak ktoś nakrywa ją kołdrą, a później nie pamiętała już nic. Oddała się objęciom Morfeusza znajdując się w zupełnie innym świecie pełnym marzeń w kolorowych kolorach. W śnie wydawałoby się jakby leciała tuż nad ziemią przez barwne łąki wraz ze swoją babcią. Uśmiechnęła się delikatnie przez sen.
Po paru godzinach snu otworzyła leniwie oczy i usiadła na łóżku przeciągając się i ziewając przeciągle. Zamrugała szybko rozglądając się po pokoju.

Przywódczyni Wampirów

Siedziała na kanapie i czytała książkę, gdy usłyszała ruch.
- Witaj śpiochu. - uśmiechnęła się do elfki. - Przyniosłam jabłka.. Nie wiem czy lubisz.. Ale w centrum nie mogłam znaleźć to poszłam do lasu.. No i proszę. Jabuszka. - wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu. Wskazała podbródkiem koszyk z jabłkami, stojący tuż koło kanapy. - I jak się spało?

Młody Elf

Rosie z uśmiechem spojrzała na kosz pełen jabłek, od razu chwyciła pierwsze z nich i wzięła gryza. Dopiero teraz uświadomiła sobie jak bardzo była głodna.
- długo spałam? - zapytała w przerwie pomiędzy kolejnymi gryzami - pewnie, że fajnie. Masz bardzo wygodne łóżko - dodała - uwielbiam jabłka - przyznała sięgając po kolejne

Przywódczyni Wampirów

Spojrzała na nią z uśmiechem na twarzy.
- Kilka godzin. - poklepała miejsce na kanapie obok siebie. - Smacznego. - uśmiechnęła się do niej. - Przeczytałam trochę książki.. Kiedyś ją czytałam i mnie zauroczyła. - westchnęła. Spojrzała na okładkę książki. Była prosta. Na zgniłozielonej okładce srebrnymi literami było napisane 'Jane Eyre'. Uśmiechnęła się.

Młody Elf

Rose pokiwała głową i usiadła obok Jade.
- dzięki - przytaknęła żując kawałek owocu - fajna ta książka? - zapytała przyglądając się trzymanej przez blondynkę książce - o czym jest? - spytała zainteresowana biorąc kolejnego gryza jabłka