Autor Wiadomość
Adhara Vautrin
PostWysłany: Pią 23:16, 27 Sie 2010

- Tak, właśnie tak. - pokręciła głową z niesmakiem. - Nigdy nie mieliśmy dobrego kontaktu - wzruszyła ramionami. No cóż, nie dało się ukryć, że ona nawet tutaj, nie licząc Gabriela i Kay'a, nie miała nikogo.
Sunny Hadley
PostWysłany: Pią 20:55, 20 Sie 2010

- Teoretycznie? A praktycznie? Nie utrzymujesz z nimi kontaktu od dawna, prawada? - Zapytała Sunny retorycznie.
Przyglądała się wilkołaczce. Uśmiechała się lekko.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Pią 20:05, 20 Sie 2010

- Teoretycznie miałam. - uśmiechnęła się. Znów rozejrzała się po pokoju. Klepnęła dłonią o uda, zastanawiając się nad czymś. Jedną dłoń przesunęła na włosy, targając je lekko.
Sunny Hadley
PostWysłany: Nie 13:55, 15 Sie 2010

- No tak. - Sunny spojrzała na Ad. - A Ty nie miała rodziny? - Zapytała. Wampirzyca swoich rodziców pamiętała tylko dlatego, że zobaczyła ich już po przemianie. Choć ich obraz zacierał się jej w pamięci cieszyła się, że choć trochę może ich powspominać.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Nie 13:09, 15 Sie 2010

- Owszem, dziwi. - westchnęła mimowolnie. - Ciesz się, że kiedykolwiek miałaś rodzinę, Moja Droga. - uśmiechnęła się nikle. Przejechała dłonią po swoim udzie, po czym przeniosła ją na kark, masując lekko.
Sunny Hadley
PostWysłany: Sob 15:16, 31 Lip 2010

Sunny kiwnęła głową. - Dziwi Cię to? - Zapytała. Rozejrzała się po pokoju. Lubiła go, a nie spędzała tu wcale dużo czasu. Szkoda. Ostatnio częściej chodziła na polowania. To dobrze. Wcześniej nie polowała całe tygodnie i chodziła nie oddychając, by nie rzucić się na kogoś ze szkolnych znajomych. - Niedługo odwiedzę rodzinę. - Powiedziała. - Choć nie jestem pewna czy jeszcze żyją. - Stwierdziła z nieco markotną miną.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Sob 14:16, 31 Lip 2010

- Podziwiasz? - spojrzała na nią, z lekkim zdziwieniem na twarzy. Starała się nie pokazywać tego, że jej organizmowi nie pasował zapach rozmówczyni. Właśnie - jej organizmowi, nie jej samej. Psychicznie przyzwyczaiła się do myśli o tym, z kim rozmawia, brzydki zapach więc nie doskwierał jej aż tak bardzo.
Sunny Hadley
PostWysłany: Wto 0:27, 27 Lip 2010

- Tak wiem. Życie jest trudne, bardzo trudne. Szczególnie wieczne życie. - Powiedziała Sunny bez przekonania. Usiadła naprzeciwko Adhary. - Podziwiam Cię. - Powiedziała po krótkim namyśle. W istocie podziwiała Adharę, głównie za jej podejście do świata i jego trudności, ale też za to, że może spedzić tyle czasu w obecności Sunny i kopnąć w kalendarz. Sunny doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak nieprzyjemny dla wilkołaka musi być jej zapach.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Pon 21:55, 26 Lip 2010

Uśmiechnęła się prawie niewidocznie.
- WIem, że to nie jest łatwe. - pokręciła głową. - W życiu nic takie nie jest. - spojrzała na wampirzycę uważnie. - Ale czasem warto próbować.
Sunny Hadley
PostWysłany: Pon 20:16, 26 Lip 2010

- Niestety, ale to siła wyższa. - Sunny wzruszyła ramionami. - Nigdy nie umiałam przestać cierpieć, aż samo nie mineło. Nawet przed przemianą. - Powiedziała. Spojrzała na Adharę. Nie wygladała na zadowoloną. Sunny nie wiedziała nic o relacjach miedzy nią a Kali, wiec nawet się nad tym nie zastanawiała.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Pon 19:44, 26 Lip 2010

Poczuła się nieswojo. Widziała, że Sunny ma zły humor, wiedziała też, dlaczego. Zamknęła oczy.
- Wiesz... Każdy kiedyś umiera. - pokręciła głową. - Wiem, że każda strata bardzo boli, ale to, że będziesz cierpieć, życia jej nie wróci. - pokręciła głową. To, że nie przepadała za Kali, nie znaczyło, że w taki sam sposób odnosić się będzie do innych wampirów.
Sunny Hadley
PostWysłany: Sob 15:51, 24 Lip 2010

Sunny jęknęła. Nie było jej łatwo. Strata Kali będzie jej ciążyć na sercu przez kilka dobrych lat. Westchnęła. W pokoju stał duży gramofon. Wampirzyca uniosła się i podeszła do stoliczka na którym spoczywał, pod ramieniem znajdowała się duża płyta analogowa. Sunny ustawiła igłę w miejscu, gdzie zaczynał się utwór "Gloomy Sunday", pokręciła kilkanastokrotnie dużą korbką. Piosenka była straszna i dziwna w mniemaniu wielu ludzi. Dziewczyna jednak bardzo ją lubiła, a poza tym ogarnął ją podły, ponury nastrój, idealny do słuchania tej piosenki. Sunny wielokrotnie słyszała opowieści o tym, że po wysłuchaniu tej piosenki ponad sto osób popełniło samobójstwa, między innymi ex-dziewczyna jej twórcy, do której skierowany był utwór, a także sam kompozytor. Smutne.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Sob 9:50, 24 Lip 2010

- A czy jest ktoś normalny, kto jej nie lubi? - uśmiechnęła się nikle. - Raczej wątpię. - zamknęła oczy. - Przykro mi, z powodu śmierci Waszej Przywódczyni. - zamilkła. Nie wiedziała, czy wampiry dobrze znoszą takie sytuacje.
Sunny Hadley
PostWysłany: Pią 18:14, 23 Lip 2010

Przez chwilę próbowała przestać desperacka myśleć o tym, że ktoś siedzi w jej głowie, ale uspokoiła się.
-No cóż. Skoro Cię to uspokaja.-mruknęła.
Złożyła ręce na stole. Brakowało jej tematów do rozmów. Rozmów z wilkołakiem.
- Lubisz muzykę? - zapytała.
Adhara Vautrin
PostWysłany: Pon 23:40, 05 Lip 2010

- Potrafię. - uśmiechnęła się nikle. - Wybacz, że to robię. - spojrzała na nią. - Mam wtedy pewność, że nie masz złych zamiarów. - upiła kolejny łyk. Zapaliła papierosa, po czym zaciągnęła się mocno. Powoli, co chwilę tworząc okręgi, wypuszczała dym z ust.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03