Autor Wiadomość
Angra Mainyu
PostWysłany: Wto 23:39, 25 Maj 2010

Wściekły Mainyu machał skrzydełkami, walił łapkami i nóżkami, mruczał przekleństwa pod nosem o jakie nikt nie posądziłby kogoś takiego jak on, aż w końcu udało mu się wygrzebać spod kupy piachu.
Otrzepał się starannie, przeczesując palcami swoją wspaniałą, soczyście zieloną czuprynę. Zajrzał do dziury a że nic na dnie nie zobaczył, postanowił tam nie lecieć. Teleportował się na zewnątrz.
Lena Nelson
PostWysłany: Nie 19:35, 16 Maj 2010

- Aghhhh, na największego idiotę na tym świecie, co to za coś??!! - wrzeszczała ile sił w płucach. Niestety nikt nie przyszedł z pomocą. Spadały i spadały a podczas tego spadania Lena zastanawiała się jakim cudem łyżkami wykopały taką dziurę.
Nagle nastała światłość. Znalazły się w raju.
Nicole Gringoire
PostWysłany: Nie 19:30, 16 Maj 2010

Nicole spojrzała na dziurę. Chwilę podumała i zrobiła zamyśloną minę.
- On chyba miał być w bok - powiedziała. Jednak po chwili złapała Lenę za rękę i wskoczyła z nią do dziury, która była na tyle duża, aby obie się tam zmieściły. Po kilku minutach spadania dotarło do nich, ze podkop nie miał jednego kilometra, a co najmniej kilkaset.
Lena Nelson
PostWysłany: Nie 19:09, 16 Maj 2010

- Jasne - powiedziała z uśmiechem. Wzięła jeden z niewielkich kamyczków i przywaliła chochlikowi w łeb, tak, żeby zemdlał. Zakopała go piaskiem po czym zabrała się za kopanie. Po chwili była już kilometrowa dziura w dół.
Nicole Gringoire
PostWysłany: Wto 18:00, 11 Maj 2010

Nicole machnęła ręką i uznając, że najpewniej w zawalonej grocie nie ma internetu po prostu walnęła łokciem w jedną ze ścian. Nic się nie stało, co można było łatwo zgadnąć, bo najwyraźniej nie było takiego praw, tylko Nicole je sobie zmyśliła.
- Wracamy do podkopu? - spytała i wyjęła ze swojej magicznej torby kilof.
Lena Nelson
PostWysłany: Wto 0:55, 11 Maj 2010

Już miała zamiar rzucić się na zielone stworzonko i je udusić jednak słowa Nicole ją powstrzymały.
- Eee, mnie się pytasz? - zupełnie ogłupiała, oczywiście, jeśli dotychczas taka nie była. Ona i fizyka? Dobre sobie. Tym bardziej jakieś napieranie...
- Nie mam pojęcia, ale Magno na pewno powie na ma raz-dwa - zauważyła, jednak nie ruszyła komputera który leżał sobie wygodnie u jej stóp jak dobrze wychowany piesek.
Nicole Gringoire
PostWysłany: Pon 21:25, 10 Maj 2010

Łyżka, jako że była z plastiku rozleciała się. Jednak chochlik nie wiadomo dlaczego podsunął Nicole kolejny genialny pomysł.
- Ej, jest takie prawo fizyki mówiące o tym, że jak się na coś napiera, to to napiera na ciebie, czy coś w ten deseń nie? - spytała dziewczyn i chochlika, który był prawie jak Einstein.

[Ah ta moja fizyka. Jakimś cudem wychodzi mi 3 ^^]
Angra Mainyu
PostWysłany: Nie 22:22, 09 Maj 2010

Mainyu pojawił się w jaskini z efektownym pyknięciem, zupełnie jak przy teleportacji. Wokół chochlika roztoczyła się wspaniała woń konwalii, więc nie sposób było nie zauważyć jego przybycia. Rozejrzał i zatrzymał spojrzenie na trójce dziewcząt. Złapał jedną z łyżek które wyjęła wampirzyca i rzucił ją w ścianę kamieni.
Nicole Gringoire
PostWysłany: Nie 22:02, 09 Maj 2010

- Potrafię łamać prawa fizyki - powiedziała z dumą - Jednak nie wiem, co konkretnie mogę zrobić łamiąc te prawa - zamyśliła się na chwilę. Usiadła na jeszcze wygodniejszym kamieniu od tego, który zajęła Lena. Zombie zakopały się w ziemi, co podsunęło wampirzycy pewien pomysł. Wyjęła z torby 3 plastikowe łyżeczki. Zawsze nosiła ze sobą dużo interesujących przedmiotów.
Lena Nelson
PostWysłany: Nie 21:21, 09 Maj 2010

- Cudownie - domrukała Lena i usiadła na jakimś wygodniejszym kamieniu niż reszta. Było ciemno, zimo i ogólnie okropnie.
- Ej, a ty jakoś wampir nie masz jakiś super mocy albo co? No wiesz... żeby jedną ręka podtrzymywać sklepienie jaskini a drugą odgarnąć kamienie?
Nicole Gringoire
PostWysłany: Nie 21:15, 09 Maj 2010

Z pomocą przyszły nam zombie. Poukładały kamienie tak, że grota się nie waliła na nas, jednak nie można się było także z niej wydostać.
- Teraz umrzemy z głodu - mruknęła Nicole. Czekały na zbawienie Ślepego Łosia.
Lena Nelson
PostWysłany: Czw 19:43, 06 Maj 2010

Lena wytrzeszczyła oczy na spadające kamienie. Co prawda tarcza powstrzymała je przed zgnieceniem całej trójki ale z każda chwilą zmniejszała się i nic nie wskazywało na to, żeby miał wytrzymać długo.
- Nicole! Umrzemy tu, umrzemy! - dziewczyna zaczęła panikować. Nie tak to miało wyglądać.
[a jak nie to się zabijemy xd]
Nicole Gringoire
PostWysłany: Czw 17:15, 06 Maj 2010

[Tak! Czekamy aż Ślepy napisze, bo nie mam pomysłu jak wyjdziemy z zawalonej groty xd]
Lena Nelson
PostWysłany: Wto 20:49, 04 Maj 2010

[hahah xd doobra, ale nie wiem co ma robić. Czekamy na cud?]
Nicole Gringoire
PostWysłany: Wto 20:22, 04 Maj 2010

- Kasztany się sprawdziły - wzruszyła ramionami. Nicole spojrzała na Lenę jak na idiotkę.
- Nie zrobić z litu, tylko nim zatruć. Potem rzucisz jakieś mega zaklęcie wymyślone w pięć sekund, żeby nas słuchały i będzie fajnie - powiedziała w skrócie, co ma zamiar zrobić z wiewiórkami, lub innymi stworzeniami. Gdy jaskinia zawaliła się prosto na nie (!) [Tak, wiem Madziu, ze nie o to ci chodziło, ale tak będzie ciekawiej. Może nawet odwiedzi nas ślepy łoś?] zapanowała ciemność. Faceci chyba się pogrzebali i stali się zombie, ale to nawet lepiej. Będzie w lihtium więcej dziwnych stworów. Może nawet uda im się zapanować nad armią umarlaków?

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03