Lekcja Pierwsza

Elf

Nie spodziewała się takiego zainteresowania ze strony uczniów. To nawet lepiej.
- Kropki stawiasz nad literą. Ogólnie takich znaków jest niewiele: trzy litery z dodatkowymi kropkami oraz í. Na szczęście...
Rozejrzała się jeszcze raz. Nieubłaganie, minuta za minutą, lekcja kończyła się, a nikt inny jeszcze nie przyszedł. Trudno, będą musieli nadrobić.
- Co by to było, gdyby każda litera miała swoją odmianę... - dodała z uśmiechem.

Młody Czarodziej

Prawie nic nie rozumiała z tej lekcji ale starała się zrobić jak najadokładniejsze notatki by w domu spokojnie wszystko sobie poukładać. - Mam jeszcze jedno pytanie. Czy są wyjątki od tych zasad? A jesli tak, to czy mamy sie ich teraz uczyć czy to będzie na nastepnych lekcjach?
Chciała zadać jak najwięcej pytań by potem łatwiej jej było się uczyć. Widzedziała, że zawsze miała braki w nauce ale z nowego przedmiotu nie miała zamiaru ich mieć. Wszystko ją rozpraszało. Starała sie skupić na lekcji lecz co chwile łapała siebie na myśleniu o innych rzeczach. Jak można sie skupiać na lekcji skoro ma się tysiąc pomysłów na minutę? Jestem głodna, zmęczona i muszę jeszcze starać sie zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi. Przynajmniej nie tylko ja jak widać nic nie łapię. Rozejrzała się po klasie. To będzie długa lekcja.

Elf

- Wyjątków jest niewiele. Na dzień dzisiejszy odkładamy je na dalszy plan. Zresztą niedobrze byłoby zaczynać ten temat, podczas gdy nieobecnych jest wielu uczniów.
Zrobiło się trochę duszno. Elfka podeszła zatem do potężnego okna i uchyliła je.
[przepraszam, że tak długo mnie nie było. Teraz jestem wstrząśnięta]

Młody Czarodziej

Dopiero gdy nauczycielka otworzyła okno zdała sobie sprawę z tego, jak w sali jest duszno. Nie miała juz wiecej pytań, a nauczycielka przestała na chwile omawiać temet lekcji. Ta lekcja już i tak trwa dość długo. Chyba nie bedzie miała pani nic przeciwko jeśli sie zapytam.
- Czyli juz wszystko jak narazie? Koniec lekcji, tak? - wpatrywała sie w nauczycielkę z nadzieją.

Elf

Ellie spojrzała na dziewczynę i westchnęła.
- Tak, to już wszystko. Miałam w planach jakieś ćwiczenia, ale nie ma sensu ich wykonywać w cztery osoby. Możecie się spakować. Nie ma zadania...
Kiedy wszyscy zerwali się z miejsca elfka dodała:
A, bardzo proszę, jeśli zobaczycie kogoś, kogo dzisiaj nie było, powiedzcie mu, co robiliśmy na lekcji i w miarę możliwości, co musi przepisać do zeszytu.

Młody Czarodziej

Jeszcze raz przejżała wszystkie notatki sprawdzając, czy nie zapomniała o czymś ważnym. Chyba mam wszystko i nic nie pominełam. Pakując się spojrzała jeszcze raz na tablicę jakby doszukiwała się w niej czegoś niewidocznego. Spięła włosy z tyłu głowy, wstała i poszła w stronę drzwi, w których się zatrzymała.
- Do widzenia - spojrzała na panią i uśmiechneła sie - Cześć wam - krzykneła już będąc za drzwiami.

Młoda Wila

Pomachała Prissy i spakowała swoje notatki.
-Cześć i do widzenia - powiedziała odwracając się w stronę nauczycielki.
Pomachała i uśmiechnęła się do dziewczyn, po chwili wyszła z sali.

Młody Czarodziej

Nawet nie miała pomysłu na jakiekolwiek pytania. Po prostu siedziała wygodnie na krześle, słuchając profesor Greenwoods i notując wszystkie ważne informacje w swoim notatniku. Zdziwiła się, gdy usłyszała dźwięk odsuwanych krzeseł. Lekcja skończyła się bardzo szybko, w jej odczuciu. Było tak zapewne dlatego, że miała tyle rzeczy do zrobienia i ciągle uciekała gdzieś myślami, nie mogąc się na niczym skupić. Zaczęła pakować swoje przybory, czekając, aż atrament zaschnie na tyle, by mogła schować notatnik bez obaw, że kartki się skleją. Spod grubej okładki wyleciał nagle świstek pergaminu, dosyć starego i całego zapełnionego drobnymi, niezwykle kształtnymi literkami. List. Ważny list. Ważny list, na który wciąż nie odpowiedziała. Dziewczyna czym prędzej zgarnęła z ławki swoje rzeczy i ruszyła w stronę wyjścia ze szkoły.
- Do widzenia! Cześć dziewczyny. - rzuciła jeszcze, zanim zniknęła za drzwiami klasy, rozmyślając nad tym, co miałaby odpisać. Nawet, jeśli miała jeszcze w planie jakieś lekcje, zupełnie wyleciało jej to z głowy.

Elf

Pozbierała wszystkie rzeczy i zrobiła porządek na biurku. Okno tylko lekko przymknęła, gdyż w sali było naprawdę duszno. Uśmiechnęła się do siebie.
Pewnie inni tylko zapomnieli, to pierwsza lekcja Podeszła do drzwi wyjściowych i jeszcze raz rozejrzała się po klasie. Wyszła i udała się w stronę karczmy. Potrzebowała trochę odpoczynku.