Lekcja II

Młody Elf

- Izraelickim showmanem, jedni mówili, że ma zdolności paranormalne... inni, że to tylko iluzja. - odpowiedziała bez chwili zastanowienia, przygryzając dolną wargę.

Młody Wampir

-Oczywiście. Zginał łyżki, noże, widelce, a nawet paznokcie. - uśmiechnęła się. - Wszystko za pomocą umysłu. Zrobił to też podczas swojej audycji radiowej i ludzie dzwonili do niego, by powiedzieć, że różne rzeczy w ich domu zaczynają się nagle wydinać. To musiało być sympatyczne.

Młoda Wila

Zastanowiła się przez chwilę.
-Uri Geller - powtórzyła kartkują podręcznik - bardzo kontrowersyjna postać, podobno pasiadal zdolności paranormalnie - powiedziała szukając czegoś więcej

Wampir

- Wszystkie odpowiedzi są poprawne, więc dostajecie po pięć punktów. Jeden z wielkich iluzjonistów, Harry Houdini uważał zdolności Gellera za kompletną fikcję, starał się zresztą udowodnić że to niemożliwe. Proponował pieniądze dla kogoś kto pokaże tę umiejętność. Nikt nie chciał się jednak ujawniać. Zdolności te wywołują wiele kontrowersji. Niewiele ludzi w nie wierzy, my jednak mamy pewność co do ich istnienia - skinął głową w kierunku Sunny.
- To wszystko na dziś. Ah, zadanie domowe... Macie codziennie medytować - powiedział nieoczekiwanie - I przynajmniej raz dziennie próbować telekinezy. Za tydzień sprawdzę czy poczyniliście jakiekolwiek postępy. - zakończył lekcję.

Młody Czarodziej

Zarówno elfka, wampirzyca jak i wila odpowiedziały na pytanie, więc Marr po prostu siedziała sobie i od czasu do czasu coś notowała. W tym przypadku wyglądała przez okno z lekko rozmarzoną miną.
- Nie będę powtarzać tego, co powiedzieli wszyscy oprócz mnie. - stwierdziła, jakby tłumacząc nieodpowiadanie na pytania.

Młody Elf

Uniosła brew słysząc słowa nauczyciela. Medytować, jakby nie miała lepszych rzeczy do roboty. Chociaż w sumie mogłoby być ciekawie, schowała rzeczy do torby i wyszła z klasy bez słowa.

Wampir

Wywrócił oczami i oparł się o biurko. Czekał aż uczniowie zaczną wychodzić z klasy.
- Czy ktoś ma jakieś pytania? - zapytał jeszcze, krzyżując ręce na piersi. Zaczął wodzić wzrokiem po uczennicach.

Młody Wampir

Pokręciła głową z lekkim niedowierzaniem. Pierwszy raz zdarzyło jej się, że praca jaką zadał nauczyciel należała do jej porządku dziennego. Schowała do torby pergamin. Wstała. Przypomniała sobie o piórze. Wiedzione wzrokiem Sunny znów wyladowało na biórku nauczyciela.

Młody Czarodziej

- Ja mam. - powiedziała, nawet się nie zgłaszając. - Jak niby mam medytować, jak nigdy w życiu tego nie robiłam? - zapytała, zbierając się do wyjścia. Ta cała telekineza wydawała się być bardzo skomplikowana. - Jakoś moi kochani rodzice nie wpadli na pomysł przerobienia mnie na buddę. - dodała zgorzkniałym tonem.

Młoda Wila

Spakowała swoje rzeczy i zastanowiła się przez chwilę czy ma jeszcze jakieś pytania. Nie znalazła w głowie niczego konkretnego więc po prostu bez słowa wyszła z sali.