Szukaj

Już Mel miała coś powiedziec, kiedy zobaczyła biegający komputer.
- Co... Jak... Gdzie... - spytała ze zdezorientowaną miną. Okej, gada, biega i co jeszcze? Jeździ samochodem? Dziewczyna dalej dosy ...

Dziewczyna spojrzała na Lenę z miną na styl -> o.O. Odmachała komputerkowi i wyszła z kopalni. Po dłuższym czasie wróciła z powrotem.
- Pięciu wystarczy? Akurat napotkani - powiedziała Mel z sze ...

- Ale że ja? - spojrzała Mel zdziwiona na Lenę. Ups, chyba jej się zapomniało. - E tam, później się to zrobi - machnęła wila ręką. Była dosyc inna niż wszystkie wile. Owszem, umiała uwodzić i inne tak ...

Po chwili za Leną pojawiła się Mel. Podeszłą do niej i zerknęła na jej notatki.
- Hm, a skąd to masz? - spytała z zaciekawieniem? Jeszcze czegoś takiego u niej nie widziała. A może jednak? Bynajmni ...

Aa, no to spoko. Dzięki xD

O, no to ja mam pytanie.
Jest taka moc jak czarowanie bez różdżki. A dokładniej jak to ma przebiegać? Mamy wypowiadać jakąś formułkę czy po prostu intensywnie się na tym zaklęciu skupić? A może jeszc ...

Z zaciekawieniem spoglądałam na Willa, widząc jego wahanie na twarzy. Słysząc odpowiedź odrobinę się zdziwiłam. Opuszczają sforę? Prychnęłam rozbawiona.
- Może coś im tu... nie pasuje? - powiedziała ...

Spojrzałam na Willa, a na mojej twarzy można było odczytac chwilowe rozbawienie. Okazjonalnie? Prychnęłam cicho. Jasne, już ja to znam.
- Dużo was tutaj jest? - spytałam zaciekawiona.

Ziewnęłam. Nie chce, to nie. Posiedzę sobie tutaj. Oparłam się o ścianę groty i zerknęłam na zewnątrz.
- Długo już w tej szkole jesteś? -spytałam nie patrząc się na Melkę

Uniosłam brew słysząc co mówi Amelia. Jakoś jeszcze miałam dobrą pamięc i nie przypominałam sobie, żebym coś o tym mówiła. No ale cóż... Spojrzałam się badawczo na Melkę
- Idziemy gdzieś, czy tu ta ...

Zaśmiałam się i odpowiedziałam
- Nie wiem, po prostu mnie ta wasza wrogośc bawi - powiedziałam i urwałam. - Chwila, skąd wiesz, że mnie bawią wasze stosunki? - spytałam podejrzliwe.

Rozbawiona spojrzałam na Melkę
- Rzeczywiście, polepszył. Zaczął normalnie oddcyhac - powiedziałam i wybuchnęłam śmiechem. Wojny pomiędzy wampirami a wilkołakami mnie bawiły

Po dłuższych rozmyślaniach spojrzałam na Melkę
- Ale że gdzie? - spytałam odrobinę rozkojarzona. Zdziwiło mnie, czemu nie spytała się co robię na wampirzych terenach, ale mniejsza o to.

Po chwili można było usłyszec delikatny szmer czyiś kroków. Tak, postanowiłam zapuścic się aż na teren wilkołaków w poszukiwaniu Amelii.
- Tu jesteś! - powiedziałam wchodząc do jaskini. Usiadłam sob ...

Przytaknęłam i także się uśmiechnęłam. Lecz zaciekawiła mnie jedna rzecz.
- A ty żywisz się ludźmi? - spytałam i od razu ugryzłam się w język. Doszłam do wniosku, że raczej mało mnie to powinno obc ...