Forum www.lihtium.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    / Jezioro Księżyca   ~   Nad jeziorem
Marrisa Scrievens
PostWysłany: Śro 20:10, 10 Mar 2010 
Młody Czarodziej

Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Cześć, Sami. - rzuciła na pożegnanie, odchodzącej dziewczyny. Trochę dziwne było to, że chciała spotkać wilkołaka, a gdy już jeden sam je odwiedził, praktycznie się nie odzywała i tak szybko ich opuściła. Następnie szybko rozważyła propozycję Damona.
- Bardzo chętnie. Jeszcze nigdy tam nie byłam, a skoro istnieje prawdopodobieństwo, że tam właśnie go znajdziemy, możemy się tam przejść. W końcu i tak nie mam nic lepszego do roboty. - stwierdziła w końcu, uśmiechając się szeroko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon Rodriquez
PostWysłany: Śro 20:17, 10 Mar 2010 
Młody Wilkołak

Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- No to chodźmy - również się uśmiechnął, wstał i podał rękę dziewczynie. - Ciekawe jak jest w środku. Wiesz, nigdy nie byłem wewnątrz tego pałacu, oglądałem go jedynie z zewnątrz. Z takiej perspektywy wyglądał majestatycznie - stwierdził. Rozejrzał się dookoła, jednak był w stanie dostrzec jedynie kontury większych obiektów i zarys odległych drzew. Przeszło mu przez myśl, czy nie lepiej byłoby zamienić się w wilka, ale nie był pewien czy mógłby nad sobą zapanować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marrisa Scrievens
PostWysłany: Śro 20:41, 10 Mar 2010 
Młody Czarodziej

Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Dziękuję. - jej uśmiech lekko się poszerzył, po czym chwyciła rękę chłopaka i podniosła się z ziemi. Chwilę później naszła ją nowa myśl, więc spojrzała na Damona lekko przekrzywiając głowę. - To Ty masz taką ciepłą skórę czy ja taką chłodną? - zapytała, po czym rozejrzała się dookoła, mimo że dalej nic nie widziała.
- W sprawie drogi zdaję się na Ciebie. Moja orientacja w terenie leży i kwiczy. - zaśmiała się. - Jesteś pewny, że nie potrzebujemy żadnego zaproszenia ani nic?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon Rodriquez
PostWysłany: Śro 21:00, 10 Mar 2010 
Młody Wilkołak

Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ja mam ciepłą. - odpowiedział bez namysłu. Przerabiał ten punkt programu zapoznawczego już nie raz. Temperatura jego skóry zawsze wzbudzała zdziwienie wśród postronnych.
- Absolutnie nie jestem pewny czy możemy tak po prostu wtargnąć do pałacu, ale nie zaszkodzi spróbować. - wyszczerzył się i sięgnął do kieszeni. Wyjął z niej niewielką, prostokątną paczkę i zapalniczkę.
- Chcesz? - zapytał, przypalając papierosa. - Wiesz, jeśli chcesz to mogę cię tam zanieść. - zaśmiał się. - Nie wyglądasz mi na kogoś ciężkiego. - Teraz to w ogóle nie wyglądasz. - Ja mam dużo siły, a na pewno zaoszczędzilibyśmy sporo czasu.


Ostatnio zmieniony przez Damon Rodriquez dnia Śro 21:01, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marrisa Scrievens
PostWysłany: Śro 21:23, 10 Mar 2010 
Młody Czarodziej

Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przygryzła lekko dolną wargę, zastanawiając się, czy go przypadkiem nie uraziła, choć nie potrafiła wyczytać z jego głosu niczego konkretnego.
- Z drugiej strony nigdy nie grzeszyłam normalną dla ludzi temperaturą dłoni, matka zawsze powtarzała, że mam wąskie naczynia krwionośne. - wywróciła oczami, naśladując protekcjonalny ton rodzicielki. Spojrzała na paczkę papierosów, a przynajmniej coś, co wydawało się nią być.
- Wyjątkowo podziękuję. - stwierdziła w końcu. Chyba pierwszy raz podziękowała za papierosa, ale od przyjazdu do Lihtium miała tyle wrażeń, że palenie zeszło na dalszy plan, co pewnie wyjdzie jej na zdrowie.
- Wiesz, chyba jednak nie jestem takim piórkiem, żeby mnie nosić. - zaśmiała się, średnio potrafiąc sobie wyobrazić taką sytuację. - Aż tak daleko jest do zamku? - zapytała, słysząc wzmiankę o zaoszczędzeniu czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon Rodriquez
PostWysłany: Śro 21:44, 10 Mar 2010 
Młody Wilkołak

Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- A ja uważam, że do piórka ci niedaleko, ale skoro nie chcesz... - powiedział z żalem w głosie. Schował paczkę fajek do kieszeni i zaciągnął się wcześniej zapalonym. - Tak, jest kawałek. Możesz się zmęczyć - podkreślił, licząc, że dziewczyna jeszcze zmieni zdanie. - W takim razie chodź, to w tamtą stronę. - zaczął iść, a jedyne światło biło od rozżarzonej końcówki papierosa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marrisa Scrievens
PostWysłany: Śro 22:22, 10 Mar 2010 
Młody Czarodziej

Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Miło, że tak uważasz. - oznajmiła z uśmiechem na ustach, idąc za chłopakiem. - Teraz przynajmniej coś widzę. - zaśmiała się, wodząc wzrokiem za przemieszczającym się pomarańczowym światełkiem, które dawała rozżarzona końcówka papierosa Damona.
- Jeśli faktycznie tak bardzo się zmęczę, będziesz pierwszą osobą, która się o tym dowie. - obiecała, powstrzymując ogromną chęć wyszczerzenia się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Damon Rodriquez
PostWysłany: Śro 22:28, 10 Mar 2010 
Młody Wilkołak

Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Prychnął cicho.
- Trzymam za słowo - powiedział z wymuszonym uśmiechem. Postanowił na razie dać za wygraną, ale w życiu zawsze kierował się zasadą "jak nie dziś to jutro". Przez resztę drogi szli w milczeniu.
[Napisz pierwsza gdzieś w sali wejściowej, ok?]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ashly Volfte
PostWysłany: Śro 14:38, 24 Mar 2010 
Wilkołak

Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przechadzając się po terenie wilków doszła do cudownego jeziora. Błękitna tafla lśniła w południowym słońcu. Boże jak tu pięknie - pomyślała. W otoczeniu gęstej ściany lasu jezioro wyglądało jak zaciszny zakątek. Ciekawe czy woda jest ciepła... Niewiele myśląc zrzuciła ubranie i wskoczyła do jeziora. Ciepła woda otuliła jej ciało i ukoiła zmysły. Po kilku minutach baraszkowania wyszła na brzeg i położyła się na piasku obok swego ubrania.
-Życie może być jednak piękne - powiedziała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Letty Taur
PostWysłany: Nie 18:45, 11 Kwi 2010 
Królowa Ciemności

Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa


Wybiegła na teren, trzymając butelkę wina i oglądając się za Sirwanem. Od kiedy nie jest w ogóle otwarty na nowe doświadczenia?
- Kochanie, uśmiechnij się, nie ma komarów. - rzekła czule. Gdy dołączył do niej, pogłaskała jego policzek. - No już, usmiieech!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirwan Silver
PostWysłany: Nie 18:51, 11 Kwi 2010 
Władca Lihtium

Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zgodnie z jej życzeniem, uśmiechnął się zawadiacko, jednocześnie wyciągając piwo z kieszeni. Czując na sobie sceptyczne spojrzenie, otworzył butelkę zębami i wypił 1/4 za jednym zamachem. Wiedział, ze zaraz będzie bura, ale cóż, mówi się trudno.
- Wyluzuj, Kotku. W końcu mieliśmy się zrelaksować, czyż nie? - wyłożył się w trawie i przyglądał się niebu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Letty Taur
PostWysłany: Nie 19:00, 11 Kwi 2010 
Królowa Ciemności

Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa


I cóż jej o marzeniach? Oprócz księcia dostała w gratisie telewizor, zgrzewkę piwa i humorki. Wywróciła oczami. Teraz mogła podsumować, że była naiwną, małą dziewczynką. Ściągnęła sandałki, a następnie zaczęła bawić się wodą. Cóż idealnie romantyczny wieczór we dwoje, ups troje. Jeszcze jest piwo. Wypuściła ciężko powietrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirwan Silver
PostWysłany: Nie 19:10, 11 Kwi 2010 
Władca Lihtium

Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Od zawsze uwielbiał wpatrywać się w niebo. Działało to jakoś tak uspokajająco i pozwalało odpłynąć. Odsuwało wszystkie problemy gdzieś daleko, dawało poczucie lekkości, zapomnienia. Po za tym, przestrzeń niebieska zawsze była nieograniczona, a Sirwan kochał wolność. Dlatego tez ukochał sobie niebo, a że Letty się przyplątała... to została, i tak oto miał dwie największe miłości przy sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Letty Taur
PostWysłany: Nie 19:15, 11 Kwi 2010 
Królowa Ciemności

Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa


Woda nawet nie wydawała się taka zimna, jak naprawdę była. Podbiegła do Sirwana i usiadła na nim okrakiem, odchylając głowę do tyłu, aby mogła zobaczyć to niebo.
- Wiesz, nigdy nie zrozumiem, co tam widzisz. Nawet chmur nie ma.


Ostatnio zmieniony przez Letty Taur dnia Nie 19:21, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirwan Silver
PostWysłany: Nie 19:26, 11 Kwi 2010 
Władca Lihtium

Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Siadła tak gwałtownie, aż syknął. Czasami mogłaby informować, co ma zamiar zrobić. Wtedy obyłoby się bez siniaków i tym podobnych skutków ubocznych.
- Co widzę? - błądził nieobecnym wzrokiem po niebie - I wolność, i pokój, i miłość, i przyjaźń, i przyszłość, i przeszłość i wiele innych... A jakby się nocą dobrze przyjrzeć, to widać Nibiru. - powiedział cicho, ze stoickim spokojem. - A czy Ty jesteś w stanie coś tam dojrzeć?


Ostatnio zmieniony przez Sirwan Silver dnia Nie 19:27, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 9
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Forum www.lihtium.fora.pl Strona Główna  ~   / Jezioro Księżyca

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach