Forum www.lihtium.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    / Szkoła Elementarna. / Schody Up / I piętro / Sala Psioniki   ~   Lekcja III
William Blaces
PostWysłany: Sob 21:52, 20 Lut 2010 
Przywódca Wilkołaków

Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przez chwilę miał ochotę coś odpowiedzieć, mogłaby być z tego naprawdę dobra afera. Już nawet otworzył usta, ale się powstrzymał. Dobrze, że w chwili obecnej w stadzie nie było żadnych młodych wilkołaków, które musiałyby chodzić na tak pieprznięte lekcje w dodatku do śmierdzącego nauczyciela. Podczas gdy wampir zdawał się dopiero rozkręcać, William spojrzał wymownie na zegarek.
- O mój Boże! Twoja lekcja właśnie się skończyła, jaka szkoda! - powiedział z udawanym przejęciem. - Cóż... w takim razie nic po mnie w tej komorze gazowej. - prychnął, ruszając w stronę wyjścia. - Może porozmawiamy przy okazji? - zaproponował jeszcze z iskrą szaleństwa i rozbawienia w oczach, zanim zniknął za drzwiami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcus Rivera
PostWysłany: Sob 21:57, 20 Lut 2010 
Wampir

Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Nie odezwał się ani słowem, tylko nienawistnym wzrokiem patrzył na wilkołaka, póki ten nie wyszedł.
- Jak już nasz przemiły gość powiedział, lekcja powinna się skończyć. Biorąc pod uwagę jednak, że dopiero się zaczęła, macie zostać. Jeśli ktokolwiek opuści salę, straci sto punktów - powiedział - Tak więc droga wolna. Przechodząc do lekcji... Chciałaś coś powiedzieć Hadley? - zapytał, przypominając sobie, że miała podniesioną rękę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunny Hadley
PostWysłany: Sob 21:58, 20 Lut 2010 
Młody Wampir

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Sunny wstała. Podeszła do okna i otworzyła je na oścież. Wystawiła głowę przez okno i zaczęła oddychać. Deszcz nadal padając zmoczył jej całą głowę. Po chwili jej głowa wróciła do klasy. Skrzywiona i z morkymi włosami wróciła do ławki.
- Przepraszam, że pozwoliłam sobie wstać. Więc, Psi Ball może służyć do przekazywania informacji, ale też do leczenia, może też służyć jedynie do ćwiczenia swoich umiejętności.


Ostatnio zmieniony przez Sunny Hadley dnia Sob 21:59, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcus Rivera
PostWysłany: Sob 22:08, 20 Lut 2010 
Wampir

Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Dokładnie tak - kiwnął głową - Piętnaście punktów panno Hadley. Zrobienie psiballa jest niezwykle proste. Wystarczy całą energię z ciała skupić na dłoniach, a następnie spróbować ją uzewnętrznić. Można również pobrać energię z rośliny czy ciała. Notabene nazywa się to wampiryzmem - powiedział - Tak więc, siadając w wygodnej pozycji zamykacie oczy i w myślach odliczacie od stu do jednego - polecił im - Zaczynajcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurore Taur
PostWysłany: Sob 22:10, 20 Lut 2010 
Młody Elf

Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Sunny... robiłaś kiedyś coś takiego? - spojrzała na nią i przygryzła dolną wargę. Sceptycznie do tego wszystkiego podchodziła, a jeśli dziewczyna miała doświadczenie to pomoc mogłaby się przydać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Sob 22:28, 20 Lut 2010 
Przywódca Wilkołaków

Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


[Załóżmy, że Marc uczył Williama przed przemianą]

William doszedł już do schodów, kiedy nagle zawrócił. Nie miał nic do roboty, stado praktycznie nie istniało, więc obowiązków też nie miał, zżerała go nuda i chęć zrobienia afery. A gdzie szukać afery? W towarzystwie wampira. Jeśli wampir to dawny profesor "ukochanego" przedmiotu, to już w ogóle super.
Więc drzwi się otworzyły i do sali ponownie wszedł wilkołak.
- Panie profesorze... - zaczął poważnie, jak za starych, dobrych czasów. - ...potrzebuję pomocy. Przez brak Psioniki w moim programie dnia nie mogę spać po nocach, strasznie mnie to dołuje... - tłumaczył się głosem przerażonego ucznia. Po chwili jednak wyciągnął zza pleców kawałek materiału, którego woń aż gryzła go w oczy i nos. - Znalazłem to wczoraj. W nocy. - powiedział już normalnie, z wrednym uśmieszkiem na twarzy. - Śmierdzi łudząco podobnie. Poznajesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunny Hadley
PostWysłany: Sob 22:36, 20 Lut 2010 
Młody Wampir

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ruby kiwnęła głową. Robiła, wiele razy. Zawsze ją to interesowało.
Zamknęła oczy i skupiła się. Złożyła rece jakby chciała w nich trzymać jakąś kulkę. Wyobraziła sobie jak energia ze słońca, a ta w formie ognia wpływa do jej rąk. Poczuła charakterystyczne mrowienie, a po chwili poczuła na swoich palcach goraco. Wzdrygnęła się. Jakby przypomniała sobie, że ogień jej szkodzi, ale kontynuowała. Po kilku minutach miała w pełni utworzonego Psi Ball'a, Powiekszyła go i scieśniła by zwiekszyc ilość energii. Nie otworzyła oczu, zastanawiała się czy tym razem udało sie jej zrobić flaring'a. Uśmiechała się z zamkniętymi oczami.

Sunny czując znów smród wilkołaka miała przez chwilę ochotę rzucic w niego jej Psi Ball'em, wstrzymała się z trudem. Przestała znów oddychać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcus Rivera
PostWysłany: Sob 22:37, 20 Lut 2010 
Wampir

Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


[Po pierwsze zaraz dostanę przepukliny, po drugie - zastanawiam się czy "skrawek materiału" to efekt przeglądania forum, czy podpowiedź siostry...?]

- Brawo panno Hadley, kolejne piętnaście punktów - powiedział, kiedy do sali wkroczył wilkołak. Od razu przestał oddychać.
- Znowu ty?! - warknął nieprzyjemnie - Jak miło, znalazłeś moją koszulkę, wiedziałem że zabrał ją kundel... Ale nie martw się - powiedział szybko i z udawanym przejęciem - Jeśli tak bardzo ją polubiłeś, to możesz ją zatrzymać. Tak poza tym... Mógłbyś wziąć ze mnie przykład i jeżeli nawet nie chcesz się wykąpać w normalnych warunkach, to polecam chociaż morze... Możliwe, że twój smród choć trochę by osłabł.

[Jak wampir może mówić, kiedy nie oddycha? Ciągle mnie to zastanawia...]


Ostatnio zmieniony przez Marcus Rivera dnia Sob 22:40, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Letty Taur
PostWysłany: Sob 22:40, 20 Lut 2010 
Królowa Ciemności

Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa


Weszła do klasy, otwierając drzwi z hukiem. Spojrzała najpierw na Marcusa, potem na Willa. Atmosfera w klasie była napięta. Szybko przeniosła wzrok na siostrę.
- Marc, pozwolisz, że zabiorę Ci ją. - rzekła miłym głosem, spoglądając na wampira - Aur.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentine Fevier
PostWysłany: Sob 22:47, 20 Lut 2010 
Przywódczyni Wili

Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Valentine przechodziła korytarzami szkoły, tego dnia musiała tu załatwić pewną sprawę związaną z młodymi wilami. Szybkim i lekkim krokiem, przemieszczała się po krętych korytarzach. Ubrana była w delikatną, błękitną sukienkę. Jej długie włosy, spokojnie opadały na ramiona. Szukając pewnej sali zatrzymała się w połowie drogi. Słyszała podniesione głosy w jednej z klas. Co więcej, drzwi były otwarte na oścież. Zajrzała tam, nie przekraczając jednak progu, a jedynie opierając się o framugę.
- Och, cóż za fantastyczne spotkanie - rzekła z rozbawieniem spoglądając swymi jasnymi oczami na zamieszanie jakie panowało w pomieszczeniu. Jej wzrok padał to na elficę, to na wampira. A ona się łudziła, że szybko kolejne nie będzie miało miejsca!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
William Blaces
PostWysłany: Sob 22:48, 20 Lut 2010 
Przywódca Wilkołaków

Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


[To drugie. Pat aktualnie już od dłuższego czasu topi się w wannie, a mnie te znaczki tak wkurwiają, że otworzyłem ten temat.]
- Też się cieszę, że Cię widzę. I owszem, tęskniłem, miło, że pytasz. - rzucił ironicznie, przelotnie zerkając na ledwo panującą nad sobą wampirzycę. - Moje masochistyczne zapędy nie sięgają tak daleko. Miałem zamiar zaprezentować młodym przyjemności związane z Waszą rasą, ale wszystkie już miały nieszczęście się z nim zetknąć. Jedyna opcja wykorzystania Twojej garderoby to narzędzie tortur, ale jakoś średnio mi się widzi. Psychika mogłaby bezpowrotnie ucierpieć przy tak silnych wrażeniach. - powiedział szybko, lekko roztargnionym głosem. - Kąpię się w jeziorze i nie odmóżdżam przy okazji biednych śmiertelnych. Ale... Tobie widocznie nawet morze nie pomorze... - urwał, gdy nadeszły dwie nowe postacie. - Witajcie. - przywitał je uprzejmie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcus Rivera
PostWysłany: Sob 22:50, 20 Lut 2010 
Wampir

Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Spojrzał krótko na przywódczynię elfów, po chwili przenosząc wzrok na wilkołaka. Uważał, że za nic nie można było zaufać tym istotą.
- Nie będę za nią jakoś specjalnie płakać - powiedział zgodnie z prawdą - Jaki jest tego powód? - zapytał jeszcze, po czym zwrócił się do wilkołaka - Twoja psychika ucierpiała już chyba dawno i to niestety nieodwracalnie - wykrzywił wargi w drwiącym uśmiechu. Spojrzał na nowoprzybyłą wilę, następnie na Letty i z powrotem na Williama.
- Czy moja klasa stanie się od dzisiaj miejscem spotkań?! - warknął nieuprzejmie.


Ostatnio zmieniony przez Marcus Rivera dnia Sob 22:56, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Letty Taur
PostWysłany: Sob 22:52, 20 Lut 2010 
Królowa Ciemności

Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa


Wywróciła oczami, gdy usłyszała francuski akcent za swoimi plecami. Ta kobieta... Ta wila... doprowadzała ją do szewskiej pasji! Zacisnęła lekko piąstki, wzięła głęboki oddech i odwróciła się do Valentine.
- Znowu Ty? - spytała zrezygnowana. Dopiero teraz udało jej się poczuć perfumy wili. Zemdliło ją. Odrzuciła włosy, siląc się, aby nie powiedzieć nic o za słodkich perfumach. - Witaj, Will. Witaj, Marc. - gdy siostra zebrała swoje rzeczy, uśmiechnęła się do niej blado. - Uznajmy, że sprawa rodzinna.


Ostatnio zmieniony przez Letty Taur dnia Sob 22:53, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunny Hadley
PostWysłany: Sob 22:59, 20 Lut 2010 
Młody Wampir

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Sunny otworzyła oczy. Rozłączyła ręce. Spojrzała na Psi Ball'a. Jednak to był flaring. Zawisł w powietrzu obok niej. W przypływie wściekłości jeszcze kilka okien otworzyło sie na ościez pod wpływem silnego wiatru. Do klasy zaczął wpadać intensywne deszcz. Na jej nieszczęście nie tylko wilkołak był cały mokry do czego nieświadomie dążyła ale też przywódca wampirów, spojrzała do tyły. Z tego co udało jej się dojrzeć Letty i Valentine unikneły ataku deszczu. Od czasu do czasu pojawiał się przerywany grad. Sunny postanowiła się opanować i zatrzymała deszcz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentine Fevier
PostWysłany: Sob 23:03, 20 Lut 2010 
Przywódczyni Wili

Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Dopiero gdy William się odezwał, Valentine zauważyła, że w sali jest także właśnie przywódca wilkołaków.
- Witaj - odpowiedziała w jego stronę, swym wyjątkowo łagodnym głosem. Przez chwilę mu się przyglądała, jakby ją zaciekawił. Jednak niestety odciągnął ją od tego głos tej jakże lubianej przez nią elficy. Spojrzała więc niezbyt chętnie na nią.
- Oui - odparła z rozbawieniem widząc reakcję Letty. - Możesz być pewna, że równie mocno cieszę się, że Cię widzę. Wręcz stwierdzę, że odczuwałam brak tych rozmów z tobą - dodała, wspominając tą ich ostatnią. No jakże tu nie tęsknić za tym!?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 2 z 5
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Forum www.lihtium.fora.pl Strona Główna  ~   / Szkoła Elementarna. / Schody Up / I piętro / Sala Psioniki

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach